Specjalista chirurgi plastycznej.

Gabinet Chirurgii Plastycznej
ul. Merkuriusza Polskiego 23a
30-698 Kraków
tel.: (12) 636 64 36

wizyta konsultacyjna: 100zł (kwiecień 2010)
cena zabiegu: 9000zł (styczeń 2011). Cena ta uwarunkowana jest wielkością balastu, jak również zależy od narkozy (anestezjolog to jakieś 800-1000zł).

Czas oczekiwania na konsultacje, jak i na sam zabieg jest stosunkowo krótki.

Na wizycie konsultacyjnej doktor przeprowadza ogólny wywiad (od kiedy jesteś na testosteronie, waga, choroby). Oczywiście ogląda biust i od razu pokazuje jak by wyglądały cięcia. Pokazuje również zdjęcia z innych operacji – mówi jak jest i co może zrobić.
Dla tych przy kości – dobrze by było zrzucić trochę zbędnych kg.

Jeśli decydujesz się na dr Zawisza, umawiasz się z nim już na konsultacji, bądź po namyśle telefonicznie. Terminy oczekiwania na operację nie są długie, chyba że trafisz na czas urlopów letnich, masz trochę dużo kg lub czas brania testosteronu jest za krótki.

W klinice byłem już po 11:00 z moją dziewczyną. Czekaliśmy na poczekalni na dalsze instrukcje oglądając tv. Był mały poślizg w planowanych zabiegach.
Po godz 14:00 bardzo miła siostra zaprowadziła nas do sali, w której miałem leżeć po operacji.
Przebrałem się i miałem czekać na lekarza. Ok 14:30 przyszedł do mnie anestezjolog i zaprosił do gabinetu. Oczywiście jak przed każdą operacją przeprowadził ze mną wywiad, zapłaciłem i poszedłem do sali.
Godz. 15:45 przyszedł doktor i poprosił mnie do gabinetu. Zrobił 4-ry fotki, opłaciłem cały koszt i rozrysował na mojej klacie linie cieć. Poszedłem na sale operacyjną ( fajnie że można być operowanym w bokserkach i skarpetkach).
Ściągnąłem tylko koszule i położyłem sie na łożu operacyjnym. Bardzo miła pielęgniarka ubrana w te zielone habity podpieła mi w rękę wenflon. Przyszedł anestezjolog i zaczęli mi wpuszczać kolejne dawki narkozy (godz.16:20), ciśnienie podano mi w między czasie 120 na 80.
Zacząłem widzieć mroczki, po dwóch minutach odleciałem……….
Obudziłem się na salce pooperacyjnej, wszystko było ok, nawet nie bolało mnie nic ino miałem strasznie uszy przytkane. Po chwili leżenia podniosłem się z łóżka sam, widziała to pielęgniarka i podbiegła do mnie zdziwiona. Ubrała mi na bandaż opaskę uciskową. Poszedłem na swoją sale.
Po przyjściu na sale położyłem się i zasnąłem. Obudziłem się po jakiejś godzinie, gdy na sale przyprowadzono gościa po rekonstrukcji nosa. Pogadaliśmy trochę i na przemian zasypiali.
Rano obudziliśmy się już po 5:30, znów podebatowali po czym przyszła do nas pielęgniarka i wdała się w dalsze dyskusje. Oczywiście mój współdzielący pokój nie wiedział że jestem ts po mastektomii. Powiedziałem mu że miałem jakieś przerośnięte gruczoły usuwane. Samopoczucie bdb ino dalej te uszy miałem przytkane. Pielęgniarka przyszła opróżnić mi pojemniki z płynów „drenowych” (było ok więc wyjeła dreny), dała antybiotyk i powyciągała nam wenflony. Przyniosła śniadanie z czego ucieszyliśmy sie oboje, dzień głodówki dał popalić.
Ok 9:00 lekarz wziął mnie na sprawdzenie opatrunków – wszystko super opatrunek nie przeciekł w ogóle. Umówiliśmy się z lekarzem na zmianę opatrunku, wypisali mi L4 i wio do domu.
Ogólnie: atmosfera bardzo miła, pielęgniarki to naprawdę równe kobitki, doktor też miły.
Szkoda tylko że cena nie należy do niższych. Zawarte też są w niej wizyty kontrolne po operacji, ściągnięcia szwów i ewentualne poprawki (gwarancja na rok czasu). Jak wspomniałem wyżej wypisują L4 (ja miałem w symbolu choroby schorzenia stawu kolanowego).

Drumbaster

Na termin czekałem koło 2 tygodni może nawet krócej. Sam zabieg trwał 4 godz. Cięcie jest ok. 2-centymetrowej długości na granicy sutka ze skórą (od spodu), szwy – trudno to nazwać szwami; przeplata długą nitkę i nie robi pętelek, tak że po ściągnięciu nie ma śladu. Dreny wyjął mi na drugi dzień. Piersi miałem powiedzmy średnie.

Pielęgniarka jest całą noc, ale w ogóle jej nie wołałem, jak obudziłem się w nocy po zabiegu bez problemu sam wstałem, poszedlem do ubikacji. W ogóle mnie nie bolało, bylem bardzo zdziwiony bo wszyscy mnie tak straszyli, po 9 dniach prowadzilem już samochód, po 14 ściągnął mi szwy. Najbardzej z tego wszystkiego bolało odlepianie plastrów – depilacja, którymi byłem oblepiony żeby się to nie rozeszło.

Minął już prawie miesiąc, blizny nie ma żadnej!!!!!!!! Naprawdę nie ma śladu cięcia! Nie wiem jak to robi, łączy jakoś skórę tak że wygląda to naturalnie.
Masaże robi się gdy pojawią się pod skórą grudki, ja nie mam, więc masaży nie muszę mieć.
Za wizyty się nie płaci, jestem cały czas pod jego opieką, robi ci zdjęcia przed i po- możesz przed zabiegiem zobaczyć jak to wyglądało u innych. Jestem bardzo zadowolony, jak luki wypełnią się mięśniami nie będę miał śladu że jestem po jakimkolwiek zabiegu.
Z czystym sumieniem go polecam bo wie co robi i za co bierze pieniądze.

kafel

(listopad 2003)
dr Artur Zawisz wykonuje również zabiegi z dziedziny chirurgii plastycznej zmniejszające blizny po operacji mastektomii wykonanej w innej klinice. Można telefonicznie umówić się na wizytę wstępną /100zl – omówienie metody zabiegu, wyniku i terminu/. Koszt zabiegu /korekty/ 5800zl. W cenie zawarta jest ta sama gama usług. Terminy krótkie.

Odwiedziliśmy z synem lekarza, o którym z ogromnym entuzjazmem pisał „kafel”. Ani jednego słowa przesady w tym co napisał. Widzieliśmy zdjęcia po 3 przeprowadzanych przez tego lekarza operacjach mastektomii. Blizny 2-centymetrowe, umiejscowione na sutkach, maleńkie ślady po drenach, które mają zaniknąć po 2-3 miesiącach.

Pytałam dlaczego nie ogłasza się na stronach internetowych w związku z możliwością wykonania w Jego klinice tego typu zabiegów, szczerze odpowiedział, ze nie zdawał sobie sprawy z zapotrzebowania na tego typu zabiegi, nie znał rozmiarów tego problemu. Przyjmie każdego kto się zgłosi. Terminy b. krótkie, około 2 tygodni od zgłoszenia się. Wymaga wyroku sądu o zmianie płci ale można przed orzeczeniem sądowym wykonać zabieg. Należy podpisać u Niego oświadczenie o świadomości nieodwracalnych konsekwencji wynikających z rodzaju zabiegu – zainteresowany i rodzice podpisują. Wymagana jest zgoda seksuologa co do gotowości poddania się zabiegowi w oparciu o efekty leczenia hormonalnego. Bardzo miły, dyskretny, nie zadaje więcej pytań niż jest to konieczne.

Jeżeli będzie ktoś zainteresowany szczegółami z leczenia mego syna, proszę pisać na moją skrzynkę bessih_(at)_tlen.pl (w tytule maila proszę wpisać 2 magiczne literki: TS) lub zagadać do mnie na gg. 1196924. Gdybym była niedostępna, proszę zostawić wiadomość – odezwę się. Można pisać swobodnie i pytać o wszystko. Pragnę pomóc wszystkim Ts.k/m chociażby dobrym słowem i doświadczeniem zdobywanym wraz z moim synem.

Matula

(grudzień 2003)
Opieka jest super, to nie jest szpital, jest jak w domu. Markusa super rozbudzili z narkozy. Gardło go nie bolało, jakby nie miał rurki w ustach (w Otwocku go bolało). Ważne jest dla mnie aby Markus czuł się dobrze, dlatego nie ważna była dla mnie kasa, zbieraliśmy na co innego.
W środę miał zabieg. Wygląda jakby na żadnym zabiegu nie był. A po Otwocku wyglądał jak śmierć. Jutro idzie do pracy (wtorek). Inny chirurg powiedział, że trzeba robić 2 korekty, czyli 2x pod skalpel.
Lekarz jest przesympatyczny, nie czujesz się przy nim skrępowany. Rzeczowy i konkretny. Widzisz zdjęcia przed i po. Pokazuje jak będą wyglądać cięcia, w którym miejscu – tylko pod brodawką. Powiedział, że nieważna jest wielkość piersi, cięcia są takie same.
Jestem zła, że wcześniej nie znaleźliśmy takiego chirurga, ale I etap miał robiony 11 lat temu.

Mizia

(kwiecień 2005)
Po pierwszej konsultacji u doktora została mi wyznaczona data zabiegu na tydzień później. Z przyczyn losowych musiałem ją niestety przełożyć, lecz tylko o kolejny tydzień. Planowany zabieg był na godzinę 13. Po całonocnej podróży pociągiem i krótkim odpoczynku w hotelu, w którym się zatrzymałem pojechałem z moją dziewczyną do kliniki. Tam czekałem chwilę na moją kolej, bo przede mną zabieg miała dziewczynka. Około godziny 14 przyjął mnie lekarz do gabinetu i rozrysował linie, jak będą przebiegały cięcia na moim ciele. Później kazano mi się przebrać i chwilkę poczekać. W tym celu położyłem się już do łóżka i czekałem z niecierpliwością na zabieg.

O godzinie 15 przyszedł anestezjolog i już zostałem przygotowywany do zbliżającej się operacji. Kilka minut po 16 zostałem poproszony o udanie się na salę operacyjną. Kazano położyć mi się na łóżko (można być w bokserkach i skarpetkach), na nogi zostało położone coś białego i ciepłego. Założono mi welflon i pielęgniarka spytała, co sobie życzę na śniadanie. Można było prosić o to, na co tylko miało się ochotę. Ja poprosiłem o jajecznicę i zostało to spełnione. Lekarz wstrzyknął coś przez welflon i po chwili zasnąłem. Obudziłem się w moje urodziny jak już było po wszystkim. Bólu nie czułem, jedynym minusem były wymioty po narkozie. Gdy poprosiłem o coś do picia (po wszystkim silne pragnienie) pielęgniarka przyniosła mi herbatę. Spałem do rana, a obok mnie w tej samej sali obok na łóżku spała moja dziewczyna.

Następnego dnia zostałem wypisany ze szpitala i umówiony kolejnego dnia na ściągnięcie drenów. Podczas wyjmowania drenów nie odczuwałem bólu, jedyne co mnie bolało, to moment, gdy odrywano mi plaster. Lekarz jednak swoim sposobem bycia i humorem sprawił, że było to niemal nieodczuwalne. Dostałem nawet informacje dotyczące trzeciej operacji.

Po zdjęciu drenów zacząłem zwiedzać Kraków. Chodziłem 4-5 godzin nie odczuwając bólu, zupełnie jakbym nie miał operacji. Następnego dnia udałem się w dalszą podróż (pociąg około 300 km). Piątego dnia po operacji wróciłem do domu w pełni sił (pociąg ponad 400 km). Siódmego dnia prowadziłem samochód, jedynie ruchy kierownicą sprawiały lekki ból i środki znieczulające osłabiły zdolności koncentracji. Na dziewiąty dzień jestem umówiony na zdjęcie szwów. Jak dalej pójdzie – zobaczymy. Na dzień dzisiejszy po obejrzeniu efektów przez innego lekarza, stwierdził On, że wszystko jest bardzo ładnie zrobione, bardzo ładnie się goi i na tak krótki czas po zabiegu wszystko jest dobrze zabliźnione.

Co prawda zabieg nie należy do najtańszych, ale w końcu liczą się efekty, opieka lekarska i miła atmosfera.

Daniel

(czerwiec 2005)
Jestem cztery dni po pierwszej operacji w Krakowie u dr ZAWISZA. Czuję się Super, nic nie boli, efekt widzę przez przezroczystą kamizelkę – czekam na zdjęcie szwów. DR Zawisz jest bardzo sympatyczny, miły i na pewno jest SPECJALISTĄ w tym co robi. Personel w Jego Klinice jest również Super, wszyscy bez wyjątku. Panie pielęgniarki to fajne, wesołe, miłe i uśmiechnięte kobiety. Nie napiszę nic nowego o operacji, ponieważ wszystko odbyło się podobnie jak u moich poprzedników.
POLECAM WSZYSTKIM KLINIKĘ DR ZAWISZA

Tomek

(lipiec 2010)
ogólnie polecam tego lekarza, jak poprzednicy pisali, zna się na tym co robi, zarówno on jak i cały personel jest sympatyczny, lekarz jest spokojny i cierpliwy…jedyne do czego mogę się przyczepić to rozmiar sutków bo jak dla mnie to są one niestety trochę za duże :/ ale może jestem przewrażliwiony..tym bardziej, że to jeszcze będzie się goić i zmieniać chociażby optycznie…

operację miałem 21 czerwca (poniedziałek), trwała 4,5 godziny, cięcia okołobrodawkowe, następnego dnia było wszytko ok więc zdjęto mi dreny i wypuszczono do domu, czekało mnie parę godzin podróży w czasie której szarpnąłem drzwi do samochodu, jak dotarłem do domu byłem opuchnięty (wydawało mi się to normalne choć tak nie było) w piątek miałem kontrolę i okazało się, że zrobił mi się (prawdopodobnie od tego szarpnięcia/podróży) krwiak, a że już parę dni minęło to trzeba go było usunąć chirurgicznie… popsułem wszystkim plany bo sala była nie przygotowana, pielęgniarki nie było a masa pacjentów była umówiona na konsultacje… byłem tam ok. 14 powiedziano mi, że zabieg będzie ok 18 ale jak się okazało, że potem mogę mieć problem z powrotem do domu (pociągi by mi uciekły) to lekarz poprzesuwał jakoś wizyty i od razu mnie wzięto..znieczulenie miejscowe-trwało ok 1 godziny po czym założono opatrunki, specjalny pas i wróciłem do domu…przez tego krwiaka musiałem potem parokrotnie jeździć na ściąganie płynów (KRWIAKI I PŁYNY SIĘ ZDARZAJĄ ALE NIE SĄ REGUŁĄ). Wczoraj- 12 lipca ściągnięto mi szwy, mimo upałów wszystko się b.ładnie goi, doktor powiedział, że gdyby nie ten krwiak to mój przypadek byłby przypadkiem niemalże idealnym 😛

akkarin